W życiu uważam trzeba prawie wszystkiego spróbować. W oczekiwaniu na pomocny przedmiot do wyrobu pierścionków postanowiłam odwiedzić przeterminowane gazetki, w ten sposób zakupiłam sobie "Szydełkowanie dla początkujących" z marca 2010 roku :D Mając ciekawą fotkę poncho pogrzebałam w szafie, okazało się mam szydełko i tyle włóczki, że spokojnie mogę ja wykorzystać na próby i ćwiczenia.
Dobrałam zbliżone kolory i rozpoczęłam zabawę :D
Najzabawniejsze jest to, że przez 30 lat uważałam dzierganie za nudne i monotonne. Na dzień dzisiejszy zmieniłam zdanie i chyba wiem dzięki komu i czemu, i chwała Wam za to Kochane Ogrodniczki.
Trzymajcie za mnie kciuki, mam już 5 kwiatowych elementów, biorę się dalej za robotę. Może na święta wystąpię w czymś zupełnie dla mnie nowym, a w dodatku własnoręcznie zrobionym :D:D:D
Minęło parę godzin i chwalę się mam już jeden prostokąt kwiatowy gotowy i siateczkę zaczętą, ale to wciąga.
Na szczęście wstawiłam obiad w międzyczasie :D