wtorek, 25 lutego 2014

Widziałam wiosnę 2014 :D






Prawda że oko cieszą takie widoki ???
Nawet lawenda ożyła z nasionek :D:D
Cieszę się ogromnie bo to inna odmiana, gigantyczna jak na nasze warunki, dokładnie to hybryda.


Wolno idzie ale coś tam się dzieje :)

Nie powiem żeby szybko mi szło, bo zawsze cos jest do zrobienia , albo po prostu nie mam weny :)
Nie znam się na tym co robię i jak ślepiec po omacku idę, ale podoba mi się to. Pomyślałam nawet że jeśli nie będzie to zrobione tak jak się robi to przecież może być to mój prywatny styl  hehe :)

Takie małe postepy.




poniedziałek, 17 lutego 2014

Łańcuszek z wisiorkiem

Napisałam na kartce wszystko co chcę albo co ma być zrobione, takie mocne postanowienia. Co weekend zauważyłam że ubywa mi z karteczki zajęć :) Tym razem padło na łańcuszek z wisiorkiem. Zrobiłam go z drutu srebrnego, każde ogniwo plątałam osobiście, teraz tylko czas go spatynuje i w końcu mam łańcuszek.
Nie jest to szczyt możliwości, ponieważ drut srebrny wcale nie jest bardzo plastyczny. Palce dziś mam obolałe ale kolejne dwa punkty z listy odhaczone :D

Wisiorek jest taki sobie ale fajnie razem wyglądają. Chciałabym specjalny kit z którego można ulepić coś fajnego, wypalić i mieć trwały srebrny wisor , ale to kosztowna sprawa więc nie pali mi się :)
Na razie jest tyle i bardzo się z tego cieszę :)



wtorek, 4 lutego 2014

Słoneczniki i wiatrak w 3d cz.1

Nigdy nie malowałam na materiale i to w dodatku czegoś takiego:)
Nie widać zbyt wiele ale jako podkład jest chyba dobry, zobaczymy co będzie dalej, a dalej będzie wyszywanie i jakies tam dodatkowe cienie farbami.

Jeszcze mokry


poniedziałek, 3 lutego 2014

Zrób sobie kominek.

Kominek jest skończony ale pozostało do przemyślenia malować czy nie, taki surowy też mi sie podoba. Ostatecznie może kiedyś zostanie pobielony.



Zaczęło się od metalowej skrzynki elektrycznej, która stanowi bezpieczną i niepalną komorę.


Sam w sobie działał, ale jakoś jego wielkość nie była powalająca, w końcu jak siedzieć to przy kominku a nie jakimś "czymś" ze świeczką ;)


W związku z tym że mam kotki to w oknach jest metalowa siatka. Była bo zazwyczaj na jesieni zdejmuję :) Jak już byłam w posiadaniu siatki wpadłam na pomysł powiększenia kominka i nadania mu konkretnego kształtu.


Następnie jeszcze w trybie weny pokryłam stelaż tynkiem.


I na tym stanęło aż do niedawna :) Dałam jeszcze jedną warstwę tynku, trochę wygładziłam , bo nie zależy mi na perfekcyjnie gładkich ściankach i doszłam do wniosku że teraz jestem zadowolona z efektu.
Ścianki wewnątrz wyłożyłam folią aluminiową żeby świece nie okopciły wnętrza zanim cos wymyślę.



Zdjęcia nie oddają uroku, ale na prawdę wygląda fajnie i nadaje klimacik :)


Ciężki jest jak diabli, ale przynajmniej jest pewność że się nie wywróci i nie spali chałupa ;)


niedziela, 2 lutego 2014

Drgnęło coś i w dodatku w dwóch sprawach :D

Piszę ten post póki mnie naszło :) 
Ostatnio wiele się dzieje i spokoju mało, ale po wielu próbach i przymiarkach w końcu pokonałam pierwszy schodek. Powiedzenie że najtrudniej zacząć jest bardzo trafne, ja bym jeszcze dodała żeby nie robić niczego na raty, bo się w końcu odechce ;)

Tak więc na jesieni jeszcze odwiedziłam bloga Marzeny i bardzo spodobał mi się obraz z wiatrakiem. Wpadłam na pomysł, zapytałam czy mogę wykorzystać motyw i na tym stanęło aż do dziś :) 
Wstawiam fotki, cieszę się że udało mi się poprawnie rozmieścić elementy obrazu na kanwie.

Obraz chcę wykonać w 3D.




Drugim wyzwaniem jest mój kominek, który robię od września.
Dokończyłam konstrukcję teraz to już tylko pomalować i pomyśleć nad środkiem żeby wyglądał realistycznie :)

W kolejnym poście przybliżę historię jego powstania ;)



Przepraszam za jakość fotek, ale psica narozrabiała i tak popsuła aparat, że teraz to już muszę zbierać na nowy :(