Projekt z zeszłego roku ale postanowiłam wrzucić go na tego bloga.
Zadałam sobie pytanie czy potrafię zrobić drzewo ?
Drut
miałam , farby miałam i szereg innych przydasi też, więc czemu by nie
podejść kolejny raz do tematu. Wcześniejsze próby były z marnym skutkiem
ale nie tym razem. Zawzięcie skręcałam druciki aż do pożądanego efektu.
Reszta poszła jak po maśle :)
Kolejne wyzwanie to stado owiec i pytanie umiem ? Może i umiem ale jak zacząć?
Znowu sięgnęłam po drut, nici, wełnę i modelinę, efekt -jest stado owiec :).
Na koniec syn rzucił wyzwanie : Bordera to pewnie nie zrobisz?
Hmmm... no nie zrobię pomyślałam, ale jednak znowu sięgnęłam po drucik.
Border
collie to bite 7 godzin kombinacji i modelowania farbą, męka straszna
ale to jest pierwsza rzecz z której jestem całkowicie zadowolona :D
2 komentarze:
Wow mistrzowskie, jakie to jest tyci A pomimo to oddany charakter w 100%
Niesamowite!
Prześlij komentarz