piątek, 10 lutego 2012

To przez Agatkę zmajstrowałam:p

Mydełka własnoręcznie wykonane dochodzą w szafie, 
za półtora tygodnia będą pierwsze testy. Pachną super, a wyglądają hmmm... apetycznie ??



5 komentarzy:

Lucy pisze...

Ja myślalam , że ty cos do jedzenia zmajstrowalaś


kurde przepiękne ...a bedziesz sprzedawała?

Emka pisze...

Lucy w przyszłości myślę że tak jako małe próbki, ale te są pod gruszę przeznaczone :D

Agata pisze...

Czuje się winna :-)))

Emka pisze...

Jak się psuje komuś głowę biochemią, to takie sa następstwa Agatko :P :P

Unknown pisze...

A jak to jest zrobione? Na poczatku myslalam, ze to ciasto i slinka mi juz pociekla:)
koziolekhobby.blogspot.com