niedziela, 18 listopada 2012

J aniołki ;)

Oj cieniutko , cieniutko z aniołkami. Schylanie się do blatu odbija się na kręgosłupie. Starałam się wyrobić całe ciasto na raz, wiec z tego się cieszę, że nie odłożyłam na potem :D


8 komentarzy:

Lucy pisze...

Marzenko a zbliżenie tych aniołeczków gdzie?
ja chcę dokładnie zobaczyć

Emka pisze...

Lucy pomaluję to każdego z osobna uwiecznię na fotce :D Już są suche więc niebawem powinnam się zabrac za nie .

Unknown pisze...

No juz nie moge sie doczekac pomalowanych:D

Unknown pisze...

I widze, ze zalapal sie kicius jeszcze nie pomalowany???:)

Emka pisze...

Tak jeden kiciuś spadł mi i niestety nie przeżył, a drugi nie mam koncepcji.

Emka pisze...

Dziękuję za zaproszenie :D

Agata pisze...

Emuś, to czekamy na kolorki !

Oskar pisze...

Ladne