Dzień przed Wigilią a mi do głowy zastukał pomysł zrobienia pierniczków- pierwszy raz w życiu. Przyznaję się nakręciłam się patrząc na piernikowe cuda mojej klientki. Żałuję że nie mogę Wam ich pokazać.
Nic prostszego a zabawa super :D
Skład:
przesiana mąka
soda
cukier puder
miód
przyprawy
margaryna
jajko
Do 200 gr miodu wsypać 200 gr cukru pudru i przyprawę, cały czas mieszając podgrzewać aż się ładnie połączą i konsystencja będzie płynna.
Do miski przesiewamy 500gr mąki i płaską łyżeczkę sody.
Po lekkim przestudzeniu miodu wlewamy go do mąki, dodajemy też roztopione i przestudzone 120 gr margaryny oraz 1 jajko.
Początkowo łączymy składniki łyżką potem wykładamy na stolnicę i ugniatamy na gładką masę.
Wałkujemy podsypując mąką na około 05 cm, wycinamy kształty.
Pieczemy 10 minut na rumiano w temperaturze 150 stopni.
Sposób na delikatny smak pierników zrobić przyprawę samemu.
Na tą ilość ciasta dałam płaską łyżeczkę mielonych goździków i po 1/3 łyżeczki cynamonu, kardamonu i minimalnie mniej gałki muszkatołowej.
Podobno pierniczki muszą leżakować 3-4 tygodnie, u mnie poszły do konsumpcji już na drugi dzień. Po 4 dniach zostały tylko duże formy ze względu na ich ciekawy kształt :D
Lukier:
Cukier puder z odrobiną soku z cytryny by konsystencja była półpłynna. Tak wypróbowałam i było dobrze.
A o to efekt :
Uwielbiam to zdjęcie, wyszła idealna oprawa dla świątecznych pierniczków :D
2 komentarze:
no ja pierdziuuuu
ale fajne te wypieki ...a sa jeszcze czy zjedzone już?
Zostały tylko domki bo mi ich szkoda hehe :D
Prześlij komentarz