niedziela, 19 lutego 2012

Aniołki na zdrowie i spuchnięte koty :p

Zostałam poproszona by zrobić aniołki, które mają czuwać nad zdrowiem nowych właścicieli. Pomysł znajomej , moje wykonanie :) ten po lewej to chyba dr. Hause :p mi wyszedł.
Teraz pozostaje tylko wykończyć medyczną parę.


Koty wyszły z reszty ciasta i spuchły jak moja twarz po wyrwaniu ósemki. Zastanawiam się jak je pomalować, może macie jakieś pomysły ???



6 komentarzy:

Elila pisze...

Medyczna para znakomicie wygląda, też bym chciała mieć takiego Hausa w domu...
Koty widzą mi się czarno-białe...
Pozdrawiam!

Lucy pisze...

A gdzie gruszkowy dla Asi?

Koty to fajne we wszystkich kolorach

Emka pisze...

Koty w stylu ying yang, hmm chyba coś w tym stylu będzie :)

Czekam na barwniki, może nawet dziś przyjdą to postaram się rozrobić ciasto.

Lucy pisze...

Ale że barwione od razu? i nie będziesz malować?

Lucy pisze...

A w ogóle to normalnie nadziwić się nie mogę twoim talentom ...no koty to takie jakby zaraz miały z wieszaczka zeskoczyć i o nogi się ocierać ...

Emka pisze...

Bedę malować, ale niektóre drobne elementy będzie łatwiej z kolorowego ciasta zrobić.
Koty same tekie wyszły :p