Mam maszynę do szycia ale nie lubię jej. Jest stara i ciągle się rozregulowuje. Napisałam do Mikołaja list o nową taką z wieloma ściegami ale na razie muszę poczekać. To że stara maszyna wiecznie zrywa nitklę nie zachęca mnie do szycia na niej, wolę uszyć coś ręcznie. Jako dzieciak lubiłam cerować, robić wieszaczki do ręczników i ścierek, trochę haftowałam. Uszyłam sobie nawet rybkę welonka bo chciałam mieć akwarium :) Szkoda że ta rybka się nie zachowała , teraz bym chętnie zobaczyła jak mi to wyszło;)
Tym razem przemogłam się i podjęłam próbę haftu z wykorzystaniem wstążeczek. Technika ta siedziała mi w głowie ale przyznaję bez bicia, że podglądanie Waszych dokonań na blogach bardzo mobilizuje :)
Tak więc oto maleńki frywolitkowy wianuszek. Jego wielkość to zaledwie 3 centymetry.
Następna rzecz to część powstającego haftu wstążeczkowego. Jest to początek pewnego przedsięwzięcia, które zaprezentuję jak dokończę :)
11 komentarzy:
Cos pięknego!Ten wstążeczkowy haft jest rewelacyjny,więc czekam na więcej;)
Moja kochana to jest śliczne ale dłubanina to chyba nieziemska
marzenko w nagrodę za tród włożony w tą dziubaninę zapraszam do mnie po wyróżnienie
Dziękuję Lucynko, już biegnę :D
Zapraszam po wyróżnienie i pozdrawiam:)
Haft wstążeczkowy to rewelacja! Zapraszam do mnie po wyróżnienie:)
O mamuniu co tu się dzieje :D same wyróżnienia :D Baaaardzo serdecznie dziękuję :*
Pięknie to wszystko wygląda a haft wstążeczkowy jest uroczy zapewne dużo pracy wymagają takie rękodzieła Zapraszam po wyróżnienie
śliczności robisz :). Ja tez czekam na więcej!
Ten haft jest przepiękny jak ty go tworzysz?
Witaj Marlena i Luna:D
To jest haft wstążeczkowy, Wyszywa się wstążką tak jak nitką, trzeba tylko odpowiednio modelować płatki. Ja dodałam trochę muliny, co urozmaiciło efekt.
Prześlij komentarz